środa, 17 lipca 2013

Siurki na wierzchu

Starożytność to były czasy- golizna nikogo nie gorszyła, homoseksualizm też nie, słowem żyć nie umierać. Bezrobocia nie było dzięki niewolnikom, a rozrywki dostarczały igrzyska. A akcja jakiego serialu toczy się w starożytności?



Jest rok 73 przed Chrystusem. Rzym ma się dobrze, gorzej z Kapuą, w której trwa susza. A jak pozbyć się suszy? Wystawić w krwawym boju gladiatorów. Wśród nich jest tytułowy bohater Spartacus.

Trak oddzielony od żony za nieposłuszeństwo jakie okazał Glaberowi wpadł w niewolę. Teraz musi dosłownie wyrżnąć sobie drogę po trupach do wolności i ukochanej. Przy okazji jest obiektem manipulacji przez swojego lanistę Batiatusa i jego żony Lukrecji. Jakby tego nie było jego towarzysze niedoli go nie akceptują. Spartacus wdaje się w konflikt z czempionem Kapui Galem Crixosem, gejem Barcą i z trenerem niewolników byłym mistrzem Doctore'm.
By urozmaicić czas osobom znającym historię Spartakusa wpleciono do serialu intrygi obywateli Rzymu. Może nie są to wątki wysokich lotów, jednak nadają głębię.

W serialu roi się od scen walki realizowanych podobnie do tych z "300". Na ekranie krew leje się hektolitrami, lecąc w kierunku kamery. Ręce i nogi odpadają jak wyrwane lalkom Barbie. A im dalej w las tym więcej drzew- w sezonie 3 i 4 już po buncie Spartakusa i w trakcie wojny z Rzymem trup ściele się gęsto. Żeby nie było nie giną tylko Rzymianie. Straty są po obu stronach. A jak faceci walczą to i posługują się słowami ordynarnymi(z kokami i Kantem na czele).
Spartacus jako wódz powstania nie polega na swoich umiejętnościach walki, ani na wyszkoleniu wiernych towarzyszy. Stara się wykorzystać swój intelekt i podstępami zyskuje przewagę nad wojskami Rzymu, a później toczy wyrównaną walkę na strategie z Markiem Krassusem.
 Najważniejsza jednak jest swoboda seksualna. Orgie to codzienność, najwidoczniej wino było wtedy tańsze. Mąż bierze żonę, żona zdradza go z gladiatorem (tylko jednym, na szczęście), gladiator kocha się w niewolnicy (i z nią). W paru scenach na ekranie pojawia się tuzin nagich facetów (patrzcie i podziwiajcie fallusy!). Wtedy ludzie mogli sobie pozwolić sobie na więcej, gdyż nie było jeszcze Kościoła Katolickiego.

Serial "Spartacus" poszedł z duchem czasów- nie brak homoseksualistów i scen erotycznych z ich udziałem. Nawet jest wątek romantyczny, pokazujący, że dwaj mężczyźni darzą się głębokim uczuciem i nie jest to odmienne od uczucia jakim darzą się kobieta z mężczyzną.

 Zakończenie historii nieco odbiega od tego co można dowiedzieć się z lekcji historii. Jest bardziej optymistyczne. Niektórym ze stronników Spartacusa udaje się uciec i przeżyć. Widok dwóch homoseksualistów odchodzących w kierunku zachodzącego Słońca- bezcenne.
I bonus:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz