Sezon rozpoczęty!

Jedni jesienią zbierają grzyby, inni polują na dziki i jelenie. A my w końcu możemy rozsiąść się wygodnie na kanapach, włączyć telewizory i oglądać nowe odcinki naszych ukochanych seriali.

Czy długie miesiące oczekiwań w mniejszym bądź większym napięciu zostaną nagrodzone? Odpowiedzieć na to pytanie możemy później kiedy porównamy przyjemność płynącą ze śledzenia fabuły w tym i poprzednim sezonie.

Inaczej ma się sprawa z nowościami, tych trochę zaznamy ("Wawa non stop", "2XL"). Jak komuś wstępna idea serialu (wcinanie sałaty), może go obejrzeć, a nóż widelec fabuła się spodoba. Na antenie pojawią się też porządne amerykańskie produkcje ("Homeland", "Transporter"). Szczególnie ta pierwsza pozycja jest warta uwagi (więcej o "Homeland" w sobotę).

W USA nie ma takich wakacyjnych problemów z powtórkami jak w Polsce. My jesteśmy skazani na lato pełne powtórek, podczas gdy w Stanach w tym okresie pojawiają się nowe produkcje. Często są to jedne z lepszych, ambitniejszych i popularnych seriali ("Dexter", "Breaking Bad", "Pod Kopułą", "Czysta Krew"). Nie bez przyczyny w USA pierwszy poniedziałek września to Dzień Pracy.