poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Dobre pierwsze wrażenie

Niekiedy są ironiczne, poważne, efektowne czasem ocierają się o dzieło sztuki. Bywają i takie, które są tylko czołówkami, przedstawieniem bohaterów serialu i aktorów. A przy kontakcie z czymś nowym pierwsze wrażenie jest niezmiernie ważne. 



W polskich serialach mamy do czynienia z czołówkami gębowymi, czyli who is who. Mamy wymienionych bohaterów, odtwórców ról na statycznym tle ( ewentualnie w okienku są krótkie sceny z udziałem postaci). Niekiedy bywają mylące- oglądając czołówkę "Lekarzy" odniosłem wrażenie, że to nie lekarze będą bohaterami serialu a jacyś laboranci analizujący płyny w probówkach. Najbliżej do openingu w stylu amerykańskim jest serialowi "Włatcy Móch"
Amerykanie zdecydowanie mają więcej polotu. Dajmy na to opening "Dextera", w którym czynność porannej pobudki, śniadania, higieny została przedstawiona wręcz brutalnie. Siła z jaką tytułowy bohater zawiązuje sznurówki butów, czy gdy zakłada koszulę przez głowę przywodzą skojarzenia z zaciskaniem pętli na szyi lub duszeniem kogoś w folii. Podobne wrażenie robi zacięcie się przy goleniu przez Dextera i zbliżenie w trakcie przeżuwania mięsa. Ogromna ironia jaka kryje się w tym openingu w znakomity sposób pokazuje głównego bohatera serialu, seryjnego mordercę ukrywającego się w skórze praworządnego obywatela.

Z innego względu na pochwałę zasługuje opening "Zakazanego Imperium" ("Boardwalk Empire"). A mianowicie przez świetnie współgrającą z obrazem muzykę, wpadającą w ucho, zarazem kojarzącą się z gangsterami czasu prohibicji. I ten ocean pełen butelek alkoholu! Podobne są moje odczucia co do openingu "Czystej Krwi"- muzyka kojarząca się z amerykańskim południem, a w tle sceny z tego regionu zarówno brutalne, brzydkie jak i religijne.



Opening "Mad Men" natomiast jest świetny pod względem grafiki komputerowej, przy tym jest nieoczywisty i zachęca do zapoznania się z serialem. Dostrzegam podobieństwo w czołówce "Archera", z tym, że tam "ludek" biega, a nie poddaje się sile grawitacji.

Z czym związana jest nijakość openingów polskich seriali? Z tym, że same w sobie są nijakie, a może szkoda twórcą pieniędzy? Lub zwyczajnie nie mają pomysłów na coś atrakcyjnego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz