niedziela, 9 marca 2014

Był sobie sitcom

Grupa przyjaciół spotyka się w jednym miejscu, nabijają się z siebie, pomagają gdy trzeba. Skądś znacie ten obrazek? To sprawdzona formuła sitcomu!

Boom na tego rodzaju seriale zapoczątkowali legendarni już "Przyjaciele". Perypetie towarzyskie i romantyczne między Rachel, Rossem, Monicą, Chandlerem, Joeyem i Phoebe przez 10 sezonów śledziły miliony ludzi. W pamięć zapadał opening z głównymi bohaterami tańczącymi przy fontannie i kanapie(?!). Miejscem ich spotkań była kawiarnia Central Perk w której pracowała Rachel.
Poszczególne postacie miały swój urok, komiczne wrażenie robiła ciapowatość Rossa i Joeya, ekscentryczność Rachel i przede wszystkim Phoebe. Mimo nieporozumień i różnych perypetii mniej lub bardziej przyjemnych grupka trzymała się razem, pomagali sobie wzajemnie, kiedy jedno traciło pracę lub potrzebowało mieszkania.






Wielkim hitem opartym na podobnych założeniach jest serial "Jak poznałem waszą matkę", zbliżający się do finału. Śledzimy losy Teda, Marshalla, Barneya, Lily i Robin spotykających się w nowojorskim pubie U MacLarena . Tutaj ciapowatymi mężczyznami są Ted, wiecznie szukający swojej drugiej połówki, i Marshall, taki misiowaty idiota. Fabuła produkcji opiera się na poszukiwaniu wybranki serca przez Teda i tym w jaki sposób przyjaciele mu pomagają, zwłaszcza kobieciarz Barney. Natomiast Lily momentami jest niestabilna psychicznie i emocjonalnie niczym Phoebe. Dziwne pomysły na podrywanie dziewczyn i relacje paczki między sobą prowadzą do licznych zabawnych sytuacji.

Podobny schemat daje się zauważyć w "Teorii Wielkiego Podrywu". Bohaterowie to grupa pracowników naukowych, totalnych nerdów, którzy mają problemy w interakcji z innymi ludźmi. Leonard, Sheldon, Rajesh i Howard a potem też Penny, Bernadette i Amy spotykają się w Cheesecake Factory lub w mieszkaniu Leonarda i Sheldona. To tam dochodzi do komicznych sytuacji najczęściej z udziałem Sheldona, który mimo tego iż jest geniuszem, zdaje się nie rozumieć podstawowych zachowań społecznych. Jego współlokator nie ma, aż tak wielkich problemów. Ponadto komizm do ich mieszkania wprowadza postać Penny zwykłej dziewczyny, nie wciągniętej w świat nauki, nie mówiąc już o science fiction i fantastyce. Między bohaterami nawiązują się nietypowe romanse. Ciapowatą postacią jest pochodzący z Indii Rajesh, nieco zniewieściały karmelowy miś. Między nim a Howardem daje się zauważyć pewne homoseksualne napięcie.

Istnieje pewien schemat pozwalający na stworzenie sitcomu wystarczy paczka przyjaciół, ciapowatość jednego bohatera i charakterystyczne miejsce. Jednak, żeby serial odniósł sukces potrzebne jest coś więcej- dobry setting historii i chemia między aktorami, którą można dostrzec w wyżej wymienionych produkcjach. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz