środa, 22 stycznia 2014

Nienawidzę fanpejdży

Klikam Lubię to!, gdy w czeluściach Facebooka odnajduję stronę poświęconą produkcji, która mnie wciągnęła. Wielokrotnie okazuje się, że popełniam potworny błąd.

A dzieje się tak gdy autorzy fanpejdża decydują się publikować materiały z przyszłych odcinków. Naprawdę doceniam to, że potrafią znaleźć w czeluściach internetu newsy dotyczące ulubionego serialu i znają język angielski na tyle dobrze, by móc je przetłumaczyć dla Polaków. Pytanie tylko po co?




Ja naprawdę nie chcę wiedzieć co się stanie dalej. Nie chcę widzieć choćby jednego zdjęcia, ponieważ można z nich wiele wywnioskować co do przyszłości fabuły. Wolę na fanpejdżach widzieć informacje dotyczące obsady, aktorów lub to co dzieje się za kulisami. Dowiadywać się o szczegółach realizacji, uczestniczyć w quizach i konkursach. A niektóre fanpejdże prowadzone przez fanów- maniaków mają tendencję do informowania o szczegółach, które de facto psują zabawę. Tak mam gdy widzę wpisy z Arrow PL, gdzie zamieszczane są wiadomości dotyczące komiksowego pierwowzoru głównego bohatera, jego adwersarzy i przyszłych sojuszników. Już teraz wiem jak potoczą się niektóre wątki. Chyba, że twórcy serialu od nich odbiegną (błagam, zróbcie to!).

Nie pozostaje mi nic innego jak ograniczać ukazywanie seriali jako mojego hobby do zamieszczania linków do bloga i prowadzenia Serialopolisowego fanpejdża. Na który nie będę wrzucał spojlerów.

PS: Nie piszcie tak http://fantastyczneuniwersum.blogspot.com/2014/01/taniec-ze-smokobojcami.html#more

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz