poniedziałek, 30 grudnia 2013

Dziewięciu Psychopatów

W tym roku mieliśmy do czynienia z wysypem seriali o psychopatach. Hannibal, The Following, The Blacklist to najnowsze produkcje poświęcone chorym umysłom. Był jeszcze ostatni sezon Dextera, Gubernator z The Walking Dead i Todd w Breaking Bad. Milutko!


Hannibal Lecter to najsłynniejszy psychopata w kulturze. Narodził się na kartach książek Thomasa Harrisa, przeniósł się na duży ekran, gdzie wcielił się w niego Anthony Hopkins. Teraz zaczął swoją przygodę ze srebrnym ekranem. Serial jest prequelem Czerwonego Smoka i koncentruje się na relacji Hannibala z Willem Grahamem. Manipulowanie ludźmi, okłamywanie i zjadanie ich na kolację, przy odpowiednim stopniowaniu napięcia jest emocjonujące. I to niepokojąco.


Joe Carroll ma świra na punkcie swojej żony, Ryana Hardy'ego (agenta, który go złapał) i  twórczości Edgara Allana Poe. Jego morderstwa to istne dzieła sztuki, które inspirują innych do pójścia w ślad za Joe. A tak naprawdę facet nie do końca wie czego chce, wydaje się być chłodny, ale czasem ponoszą go emocje. Nic dziwnego, że skończył jak skończył.

Raymond "Red" Reddington z The Blacklist (Czarna Lista) wyróżnia się swoimi dobrymi manierami i chęcią współpracy z władzami. To inteligentny, bezwzględny negocjator z kontaktami w półświatku, terrorysta i człowiek interesu. Jego stoicki spokój i opanowanie, zdolność do manipulowania ludźmi robią wrażenie- na razie prawie wszystko idzie po jego myśli. Ale sezon jeszcze się nie skończył.

Dexter jest ulubionym mordercą Ameryki. Zawsze działa w dobrej sprawie, nawet kiedy chroni własny tyłek. Martwi się o swoją siostrę, przyjaciół i synka. Przy tym raczy widza monologami przepełnionymi czarnym humorem. Najgorsze jest to, że często jego komentarze są celne.

Gubernator w najnowszym sezonie The Walking Dead pokazał swoją ludzką twarz, co sprawiło, że bardziej pragnąłem jego śmierci. Ten bezwzględny drań, swoje czyny usprawiedliwia chęcią dbania o innych, o dobro grupy, choć tak naprawdę sprawia mu to przyjemność. Ciężko mu to przed samym sobą przyznać. Tak to bywa jak  co dzień zabija się żywe trupy.

Todd Alquist to najmilszy chłopak z grona psychopatów. Jednak jak zabija się ludzi, wręcz z uśmiechem na twarzy, to znaczy, że coś jest nie tak pod kopułą. Potrafi płynnie przejść z towarzyskiej rozmowy do gróźb i zabijania. Przez niego zacząłem się bać życzliwych mi ludzi.

Na specjalne miejsce w zestawieniu zasługują David Benioff, D.B. Weiss i George R.R. Martin, twórcy serialu "Gra o Tron" i autor cyklu "Pieśń Lodu i Ognia" na którym oparto produkcję HBO. Jak inaczej nazwać ludzi, którzy bezwzględnie zabijają najważniejsze postaci w całym sezonie, jak nie krwiożerczymi psychopatami?     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz