poniedziałek, 7 października 2013

Nie trzeba być starym, żeby ją nosić

Podobno zapuszczenie brody sprawia, że mężczyzna staje się przystojniejszy. Ważniejszy jest jednak powód wyhodowania na twarzy owłosienia - ciężkie warunki życia, chęć ukrycia się lub brak dostępu do środków golących.

Walter White zarost miał od samego początku. Najpierw były to wąsy z czasem zapuścił też brodę. Niewątpliwie sprawiło to, że stał się straszniejszy. Pod koniec swojej działalności zapuścił się całkowicie, by utrudnić wykrycie przez służby bezpieczeństwa.



Rick Grimes zaczął zarastać gdy był w śpiączce. Zombiapokalipsa i chęć odnalezienia rodziny odłożyły na drugie tory kwestię dbania o twarz. Niespecjalnie się tym przejmował, żonie chyba też nie przeszkadzał zarost Ricka więc po co to zmieniać. Zresztą spory zarost w świecie The Walking Dead świadczy o tym, że mężczyzna sporo wytrwał w trudnych warunkach. Co prawda zdarzają się ogoleni faceci (w Woodbury).


Niekiedy wygląd brody powie jaki zawód wykonuje dany osobnik. W ostatnich scenach Dexter pokazuje swoją dorodną brodę, zapuszczoną albo z konieczności ukrycia twarzy, albo takie były warunki jego pracy w tartaku.

 Ekstremalnie długą brodę i włosy nosił sierżant Nicolas (nomen omen) Brody z "Homeland". Długie lata spędzone w niewoli terrorystów Abu Nazira i kultura arabska z jaką się zetknął miały na to ogromny wpływ.  Ciekawe jak będzie wyglądał w 3 sezonie serialu?

 Na koniec człowiek, za którego brodą kryje się trzecia pięść, czyli ubóstwiany mistrz kopa z półobrotu Strażnik Teksasu Colder Walker, odtwarzany przez Chucka Norrisa. Bez tej brody nie byłby chyba dostatecznie szanowany. I nie wyglądałby tak kowbojsko







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz